Niby od świąt minęło już ponad tydzień, a ja nadal kombinuję obiady bez mięsa.. Mam ochotę na lżejsze jedzenie :) Dlatego właśnie ostatnio coraz częściej jem makarony z pesto, szpinakiem, lekkimi sosami pomidorowymi. Nie tylko smacznie, zdrowo, ale i kolorowo :) No i przygotowanie trwa tyle, co ugotowanie makaronu :)
Składniki dla 4 osób:
- 1 opakowanie mrożonego szpinaku - polecam ten z biedronki, wyraźnie widać posiekane listki szpinaku, nie jest to typowa ciapa
- 2 łyżki śmietany
- 4 ząbki czosnku
- sól
- pieprz
- oliwa z chilli
Szpinak wrzucamy do garnka, Kiedy się rozmrozi, dodajemy do niego posiekany w drobną kostkę (lub przepuszczony przez praskę) czosnek. Doprawiamy solą, pieprzem, dodajemy odrobinę oliwy z chilli (moja, pochodzi z Lidla - seria Deluxe, jest mega ostra, dlatego należy z nią uważać; jeśli jednak nie macie takiej oliwy pod ręką, można ją zastąpić ostrą papryką lub pieprzem Cayenne). Następnie dodajemy śmietanę, całość mieszamy i gotujemy przez chwilę do połączenia się smaków.
Tak przygotowany sos podałam z makaronem spaghetti (grubszą wersją) ugotowanym al dente. Myślę, że fajnie będzie smakował z uprażonym słonecznikiem, ale tej opcji jeszcze nie wypróbowałam :)