Skoro jedną połówkę dyni zjedliście w zupie, czas zjeść drugą. Pieczona jest nie mniej pyszna! A jeśli posypiecie ją suszoną lawendą i tymiankiem, Wasz dom będzie pachniał niczym prowansalski.
Składniki:
1/2 dyni
suszona lawenda
suszony tymianek
3 czerwone cebule
gruba sól morska
pieprz w ziarnach
pierś z kurczaka
suszona kolendra
kilka łyżek oliwy
Wykonanie:
Pierś kurczaka myjecie pod bieżącą wodą, osuszacie papierem, oczyszczacie z tłuszczyków, jeśli jakiś by się trafił, kroicie na paski i wrzucacie do miski. Zalewacie kilkoma łyżkami oliwy, solicie, wsypujecie 1 łyżeczkę suszonej kolendry, mieszacie i wstawiacie do lodówki.
Foremkę do pieczenia wykładacie folią aluminiową. Dynię kroicie na części, obieracie, kroicie na kawałki. Cebulę obieracie, kroicie na ćwiartki. Pieprz rozgniatacie w moździerzu na kawałki. Warzywa wykładacie na blaszkę, posypujecie je lawendą, tymiankiem, sola morską i potłuczonym pieprzem. Polewacie oliwą i wkładacie do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 15-20 minut, aż dynia będzie miękka.
Rozgrzewacie suchą patelnię i wykładacie na nią kawałki kurczaka. Smażycie, nie ruszając ich za bardzo, aż uzyskają złocisty kolor z jednej strony i przekładacie na drugą. Znowu smażycie na rumiano. Zdejmujecie z ognia, przykrywacie nieszczelnie, by trochę zaparowały.
Podajecie od razu. Ewentualnie podgrzewacie na drugi dzień w pracy…
Smacznego!
Click to view slideshow.
