Wracam po baaardzo długiej przerwie w Walentynkowy wieczór. W ostatnim czasie nie miałam ani czasu, ani chęci, ani siły na gotowanie i pieczenie - praca, sesja, dzieci...
Nie jest też tak, że wracam 14 lutego dlatego, że jakoś specjalnie obchodzę ten dzień (jak większość osób) ale jednak świadomość, że dziś Walentynki dała mi siły, by upiec po pracy choć babeczki. Po za tym, babeczki są przecież pyszne, proste i szybkie do zrobienia, a silikonowe foremki w kształcie serduszek wyglądają uroczo ;)
Przepis znaleziony na blogu "Moje wypieki". Tak po za tym przepisem jest tam również mnóstwo innych, świetnych przepisów, więc jeśli ktoś jeszcze nie zna tego bloga to polecam :)
70 g mąki pszennej30 g kakao1 łyżeczka proszku do pieczenia3 jajka100 g cukru trzcinowego1 łyżka wody z kwiatu pomarańczy - ja pominęłam40 g masła roztopionego i ostudzonego
Mąkę, kakao i proszek do pieczenia mieszamy razem.
Jajka, cukier i wodę pomarańczową miksujemy na puszystą masę. Powoli dosypujemy suche składniki, mieszamy. Na końcu wlewamy masło.
Piekarnik nagrzewamy do 230 stopni C. Foremki napełniamy masą. Pieczemy 4 minuty, następnie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni C i pieczemy jeszcze 5 - 10 minut do tak zwanego suchego patyczka (to zależy od wielkości foremek).
Życzę wszystkim słodkich Walentynek! ;)