Moja śniadaniowa obsesja trwa. Uwielbiam tworzyć nowe różne mączne śniadaniowe wytwory. Zazwyczaj bierze się to z tego, że jestem zbyt leniwa by przejść te 100 metrów po chleb czy bułkę :) Ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza, bo dzięki temu mogę próbować nowych rzeczy. Dzisiaj pancakes, które zazwyczaj je się na słodko, u mnie na blogu już były w kompozycji z borówkami:
KLIK Tym razem zrobiłam ich wytrawną wersję - z mąki żytniej, która według mnie sprawia że wszystkie wypieki 'na słono' nabierają charakteru. 10 minut + czas na smażenie
2-3 osoby
* jajko
* 175g mąki żytniej
* 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
* 5 łyżek białego serka kanapkowego
* dwie łyżki mleka (lub więcej, w zależności od uzyskanej konsystencji)
* łyżka oliwy z oliwek
* sól i pieprz
* warzywa, ulubione dodatki
Do miski wbijamy jajko i delikatnie je roztrzepujemy. Dosypujemy przesianą mąkę z proszkiem i wszystko dokładnie mieszamy. Dodajemy serek, mleko i oliwę z oliwek i trzepaczką łączymy wszystkie składniki do uzyskania jednolitej masy, powinna być dużo gęstsza niż na naleśniki, tak by dało się układać placuszki na patelni. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Placuszki układamy na suchą, mocno rozgrzaną patelnię i smażymy z dwóch stron do uzyskania złotego koloru. Przekładamy na talerz i podajemy z ulubionymi dodatkami - ja je delikatnie skropiłam oliwą, dodałam pomidorki, mozzarellę i suszoną bazylię. Smacznego! :)