Wegańskie lody jagodowe (a właściwie jagodowo-tahiniowe) to jeden z tych wypadków przy pracy, które lubię najbardziej. Nie planowałam ich przygotować, nie planowałam w ogóle kupować jagód. Tego poranka nie mogłam się na niczym skupić. Wys...
Tęskniłam za sernikiem! Od ostatniego wegańskiego sernika na blogu minęło trochę czasu A w tym czasie zdążyłam z diety wyeliminować soję. Ciężki był to czas, bo zdążyłam pokochać tofucznicę, tofurnik i wędzone tofu. Niestety, soja mi nie służy, ...
Mój śniadaniowy comford food? Granola! Uwielbiam ją najbardziej na świecie i gdyby nie to, że staram się dzień zaczynać białkowo-tłuszczowo, to pewnie jadłabym ją codziennie na przemian z jaglanką/komosanką. Granolę odkryłam chyba dopiero na studiach. ...