U mnie na stole kolejne danie jednogarnkowe. Na chwilę obecną nie posiadam w domu piekarnika, a jedynie dwupalnikową, elektryczną kuchenkę. Ale zamiast się rozczulać to przyjmuję obecną sytuację jako wyzwanie i staram się wymyślać nowe potrawy, do których przygotowania wystarczą mi owa dwa palniki.
Ta sytuacja nie potrwa zbyt długo, szykujemy się do przeprowadzki, więc póki co będę kombinować z obiadami jednogarnkowymi.
P.S obecnie testuję nowe przyprawy - od Tytka Smaku i czosnek niedźwiedzi w liściach WYMIATA! Jest to coś mega pysznego i uniwersalnego. Pasuje do każdego dania. Ja używam go do obsypania gotowego już dania, bo tak smakuje najlepiej.
Żałuję, że wcześniej go nie znałam :)
Składniki:
makaron świderki - 3 spore garście
3-4 kiełbaski - śląskie
cebula
łyżka koncentratu pomidorowego
2 pomidory
sól
olej
PRZYGOTOWANIE:
Makron gotuję na pół miękko wg instrukcji na opakowaniu. Kiełbaskę kroję w pół talarki i wrzucam na patelnie na rozgrzany olej. Cebulkę kroję i dorzucam do mięsa. Mieszam i podsmażam całość. Dodaję pokrojone pomidory. Całość solę, pieprzę, dodaję paprykę i czosnek niedźwiedzi. Dodaję ugotowany makaron. W kubeczku mieszam koncentrat z połowa szklanki wody i wlewam na patelnie z całością. Potrawę mieszam, ewentualnie doprawiam jeszcze do smaku. Przed podaniem, talerz z daniem posypuję dodatkowo czosnkiem