Na niedziele do kawy nic nie upiekłam, a dzieciaki w poszukiwaniu słodkości buszowały w kuchni. No, że ja prawie nie kupuje gotowych łakoci, szybko przybiegły do mnie z zapytaniem "mamo, mamo czy w domu jest coś słodkiego". Wiedziałam, że nic nie mam, ...