Leniwe poranki w sobotę, gdzie można w końcu spokojnie usiąść na łóżku z kubkiem kawy, przejrzeć stos magazynów, które przyniosło się do domu w ciągu tygodnia, włączyć sobie muzykę z dużą ilością fortepianu albo skrzypiec (właśnie słucham tego) i usiąś...