→ Sezon na dynię w pełni! Wstyd nie skorzystać z tego dobrodziejstwa… U nas w domu ostatnio odbył się festiwal dyni – były kopytka, placki wielowarzywne, zupa krem z mlekiem kokosowym, placuszki śniadaniowe, leczo z soczewicą i – rzecz jasna – ciasto :) Polecam tym, którzy już pomału tęsknią do zimowego piernika – dodatek aromatycznej przyprawy nadaje świątecznego klimatu! Na zachętę dodam, że ciasto długo zachowuje świeżość, więc można zrobić więcej i np. kogoś obdarować :)
Składniki (mała keksówka):
2 jajka
1/3 szklanki ksylitolu
60 g oleju roślinnego (np. kokosowego)
1 szklanka miąższu dyni tartej na tarce jarzynowej
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka rodzynek
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka domowej przyprawy do piernika
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do 180ºC, a małą keksówkę (10 cm x 30 cm) wyłożyć papierem do pieczenia.
W naczyniu ubić jajka z ksylitolem, po uzyskaniu lekko puszystej masy dodać olej cienką strużką kontynuując ubijanie. Do masy dodać dynię, wymieszać. W innym naczyniu wymieszać ze sobą mąkę, proszek do pieczenia, rodzynki i przyprawy, po czym zawartość obu naczyć połączyć i całość wymieszać łyżką.
Powstałą masę przełożyć do foremki, piec około 30-35 minut (do tak zwanego „suchego patyczka”). Studzić w uchylonym piekarniku.
I gotowe! :)
Źródło inspiracji: niebonatalerzu,blogspot.com