Cudownie mieć rodzinę na wsi...Wyjeżdżając nawet na 2 dni , człowiek ma możliwość oderwania się od miejskiego życia.Choć nie wyobrażam sobie żyć poza miastem, to jednak dobrze jest raz na jakiś czas wyrwać się. I choć nie jest jak dawniej, nie ma już krów, koni, królików biegających po podwórku, to nadal jest tam tak magicznie, cicho, spokojnie i czas płynie wolniej.No i coś co jest wspaniałe, masz ochotę na pomidorka, to nie idziesz do sklepu tylko idziesz do ogródka, chcesz się napić kompotu z wiśni, to idziesz za dom i zrywasz tyle ile jest ci potrzebne, a wszystko jest Bio:) i wiesz co jesz:)
Jednym słowem : C U D O W N I E !!
W takim miejscu człowiek nabiera sił i chęci do działania.Siedząc i rozkoszując się urokami miejsca, pojawił się pomysł dżemu...Dżemu rabarbarowo -truskawkowego z ...octem balsamicznym. Rabarbar rwany z ogródka, truskawki od sąsiadki...cóż powiedzieć CUDNIE! wyszedł pyszny!
swoją drogą nie potrzebne były etykietki....dżem skończył się po dwóch dniach...
składniki:
-pół kilo truskawek
-pół kilo rabarbaru
-sok z jednej cytryny
-cukier żelfix
-4 łyżki octu balsamicznego
Do garnka wrzucić owoce(ja podlewam odrobiną wody4-5 łyżek) podgrzewać na małym gazie,aż owoce puszczą sok..dolać sok z cytryny, wymieszać, dodać ocet balsamiczny, mieszając czekać aż trochę wyparuję, następnie dodać żelifix i obchodzić się jak na opakowaniu...Osobiście lubię jak dżem jest bardziej płynny niż zwarty, dlatego nie używam całego opakowania cukru żelującego.
A to jeszcze migawki ze wsi...
rosół rośnie...
Pilica...
Smacznego!