Poniedziałek, 8:00, zajęcia... nieobowiązkowe! Więc czemu wstaję? Właśnie sobie uświadomiłam, że wynika to z tęsknoty za dawnymi, szkolnymi czasami, kiedy to pięć razy w tygodniu zrywało się wcześnie, szykowało przekąsek na każdą przerwę, a potem pół d...