quinoa (komosa ryżowa) na mleku z rodzynkami, bananem i cynamonem
Jestem tchórzem.
Tuż przed wyjściem z domu wczoraj zaczęłam płakać i krzyczeć, że jednak nie jestem gotowa na szpital.
Chyba dlatego, że nie było z nami mamy.
We wtorek jedziemy już na pewno... tym razem z mamą.
A pozytywniej; upiekłam ciastka, moje ulubione, z czasów gdy jeszcze mieszkaliśmy w Stanach
[przepis]: