Mam nadzieję, że jesteście już po mega dużym obiedzie, bo to co Wam chcę teraz pokazać uruchamia wszystkie kubki smakowe.
Uwielbiam włoską kuchnię i dania, w których dominują makarony, pomidorowe smaki, przyprawy. W domu bardzo często gotuję pokrewne spaghetti, carbonary i wszystkie możliwe rodzaje rurek i świderek z sosem i serem. Do czasu. Teraz na takie danie wystarczy wyjść do krakowskiego Warsztatu Cafe & Restaurant na Kazimierzu. Bajka, obłęd, słów brak na opisanie tego J E D Z E N I A - P O E Z J I
Poszliśmy tam już dwa razy i to były dwie najlepsze (i najbardziej objedzone) kolacje w moim życiu, nawet mega pizza z dostawą nie może konkurować TEJ porcji makaronu. Nie no jasne, że mają wiele innych opcji w menu jak tosty, sałatki, przystawki, ale makaron to zdecydowanie pierwsze miejsce. Do wyboru niemal sto pozycji, i mogło by się wydawać, że skoro jest tego tyle, to będzie niedobre. Wręcz przeciwnie! Każda opcja ma tylko kilka składników (np. makaron z brokułami, boczkiem i parmezanem lub klasyczny boloński z mięsem, pomidorami i przyprawami) i jest po prostu obłędna. Uwierzcie mi - prostota to klucz do sukcesu. To trzeba spróbować, tam trzeba pójść, tym się trzeba objeść.
Przydatna wskazówka - do Warsztatu na makaron trzeba iść głodnym, naprawdę umierającym z głodu, bo ta porcja ma 750 G MAKARONU !!! To jest porcja dla dwóch obżarciuchów na 4 razy, daję słowo!
Nie chcę mówić nic o wystroju tego miejsca, bo to już leży w kwestii gustu - jak ktoś lubi starość, ale taką ze smakiem, to zostanie tam od śniadania do kolacji a potem jeszcze na jakiś drinek.
Osobiście byłam tylko w jednej z ich trzech lokalizacji, na ul. Bożego Ciała, ale chyba nie potrzebuję iść nigdzie indziej, bo tam już została połowa mojego serca do jedzenie i ciągle czeka na porcję makaroniku <3
Koniecznie kliknijcie na ich profil na fejsie i na stronę internetową gdzie jest wywieszone calusieńskie menu!