„Dzisiejsza propozycja nawiązuje smakiem do niedawno prezentowanej na blogu tarty jabłkowej, która tak posmakowała mojej rodzinie, że uporczywie domagała się powtórki. Jak zapewne wiecie nie lubię piec dwa razy tego samego cista, musiałam więc coś zmienić. W sumie to dość sporo. Po pierwsze nie jest to tarta tylko jabłecznik na biszkopcie, w dodatku bezglutenowym. Po drugie masa śmietanowa nie jest z dodatkiem kawy tylko likieru piernikowego, którego zrobiłam na święta zdecydowanie za dużo, ale który na szczęście świetnie się sprawdza także w wypiekach. Wspólna pozostała tylko korzenna masa jabłkowa. Dodatkowo po wierzchu posypałam je wiórkami czekoladowymi. Ciasto wyszło takie jak lubię. Aromatyczne, nie za słodkie i w dodatku świetnie się kroi.”