Trudno w to uwierzyć, ale już dawno po świętach. W dodatku dzisiaj jest już 5 dzień nowego roku... Czas zasuwa strasznie szybko, dzień za dniem leci i nim się obejrzymy to będzie Wielkanoc ;) Jak Wam minął Sylwester? Mi na śpiąco i było bardzo miło pod kołderką :) Postanowienia na nowy rok? Nijak się mają, bo od wczoraj miałam nie jeść słodyczy, zrobić pierwszy trening i nie dałam rady. Padłam nosem w poduszkę ;) Teraz szukam intensywnie prezentu urodzinowego dla mojego chrześniaka. Fajne rzeczy znalazłam na stronie
http://babyandtravel.pl, najbardziej mi się spodobał kostium do nauki pływania. Kto wie, może zmotywuję rodziców Kacpra do pójścia z małym na basen? Prezent z korzyścią dla obu stron :)
Jak pewnie większość z Was zauważyła na blogu wraz z nowym rokiem pojawiły się zmiany. Mała metamorfoza, nowszy, świeższy szablon, który marzył mi się od dawna. Proszę o wyrozumiałość, bo nie wszystko jeszcze działa jak należy, ale mam nadzieję, że sukcesywnie będę to poprawiać :) Mam nadzieję, że będzie Wam milej spędzać tutaj czas :)
Przy okazji nowego szablonu czas na jeszcze jeden świąteczny wypiek - sernik pomarańczowy na spodzie z pierniczkami :) Wyszedł pysznie kremowy, pomarańczowy... rozpływał się w ustach :) Jest prosty do zrobienia, więc gorąco polecam :)
Sernik pomarańczowy na spodzie z pierniczkówSkładniki:Spód:ok. 250g pokruszonych
pierniczków najlepiej domowych
100g miękkiego masła
Masa serowa:1kg sera z wiaderka (u mnie president)
pół szklanki oleju
1 szklanka soku z pomarańczy (u mnie świeżo wyciśnięty, może być z butelki)
3 jajka
3/4 szklanki cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:Pierniczki razem z miękkim masłem utrzeć w blenderze. Tortownicę (u mnie o średnicy 26cm) wykładamy papierem do pieczenia i wysypujemy masę ciasteczką. Dokładnie wypełniamy nią spód i dociskamy, wstawiamy do lodówki na 15-20 minut. W między czasie wszystkie składniki masy serowej wrzucamy do masy miksera i mieszamy do połączenia się składników. Na schłodzony spód wylewamy masę serową i sernik wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni. Pieczemy około 1,5 godziny. Studzimy na kratce i wstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc. Smacznego!