Dziesięć lat temu: "znajdę dzisiaj mieszkanie, to się przeprowadzę" - znalazłam i tak przeprowadziłam się do Krakowa
Jesień zeszłego roku: "nigdy już nie wyprowadzę się z Poznania"
Styczeń tego roku: "wyprowadzam się"
Czasem ciężko mi za sobą nadążyć. Marudzę, że nic się nie dzieje, gdy dzieje się mnóstwo. Wymyślam sobie kolejne cele, realizuję je, a gdy mam czas, by się nimi nacieszyć, jestem już tak znudzona obecną sytuacją, że postanawiam wyruszać dalej. Odbiło mi już do końca i gdy tylko moje życie w Poznaniu, stało się tak bardzo dopieszczone, wymyśliłam sobie kolejne wyzwanie:
STACJA WARSZAWA.
IMPOSSIBLE IS NOTHING.
Być może wierzę w siebie aż nadto, a na dodatek uważam, że Bozia czuwa i wie co robi i że chce dla mnie dobrze i że mi pomoże. Niewykluczone, że się na tym przejadę, że wrócę z podkulonym ogonem, że coś tam coś tam.
Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana - to moja życiowa dewiza, która póki co, robi mi bardzo dobrze. Patrzę na Tysona Furego i wiem, że to prawda - potęga podświadomości i tak dalej, że warto wierzyć, choćby cały świat wmawiał Ci, że nie warto. Wiele razy już to słyszałam i wiele razy słyszałam później: "Tobie to się udało".
Życie mamy tylko jedno i trzeba je wycisnąć jak cytrynę. Powtarzam to na blogu bardzo często i żeby nie być gołosłowną, kolejny raz, spróbuję udowodnić, że
chcieć to móc.
W związku z moją przeprowadzką, wielkie
#haloWARSZAWA! Będzie potrzebna
pomoc, a właściwie już jest.
Szukam kawalerki ( centrum i okolice ) - jeśli ktoś coś wie o JASNEJ, NIEBRZYDKIEJ kawalerce z WANNĄ, proszę o sygnał, może być przez
FB lub
bazyliowymus@gmail.com. Jeśli się znamy i chcesz pomóc przy
przeprowadzce, również. Warszawy poza centrum nie znam praktycznie wcale, więc poszukiwany
dobry przewodnik. Generalnie każda pomoc mile widziana. Nastawiam się na rozwój i harówę, więc jeśli jesteś dobrym człowiekiem, który ma dodatkową pracę i szuka pracownika roku, oto ja. Odpowiadając również na pytania o tym, czy w związku z przeprowadzką, rzucam moją najlepszą pracę świata, informuję, że nie i że w
Akademii Boksu Krzysztof Chudecki pracuję nadal i będę pracować tam tak długo, aż Krzysiek mnie nie wywali, a ponieważ nieskromnie uważam, że jestem świetnym pracownikiem, to raczej szybko ten moment nie nastąpi.
"Chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach"
Na kartce zapisuję cel i chowam do koperty. Daję sobie osiemnaście miesięcy, żeby go osiągnąć. Obiecuję, że gdy tylko się uda, rozetnę kopertę i pokażę wszystkim, jakie miałam szalone marzenia. Gdybym opublikowała je dziś, Pan Bóg rozpłakałby się ze śmiechu, a wszyscy inni, powiedzieliby, że jestem jeszcze bardziej walnięta niż byłam. No ale, osiągnę to, choćbym miała stanąć na głowie.
Żeby nie było, że kopertę stworzę "od nowa" za osiemnaście miesięcy, już dziś zdradzam, że moje marzenia są związane pośrednio z dwoma osobami, a ich inicjały jednej z nich to J.M.
UWAGA, MIESZKANIE NA WYNAJEM
Poznań, ul. Kosińskiego
W związku z przeprowadzką, do wynajęcia jest przepiękne mieszkanie na ulicy Kosińskiego. Jeśli jesteś stałym czytelnikiem, na pewno znasz je z wielu zdjęć, jeśli nie, spamuję nimi dzisiaj.
ZALETY:
- bezproblemowi sąsiedzi - wiele osób powtarza, że aż zadziwiająco wyrozumiali - trzy lata bez interwencji policji, przy jakiejkolwiek popijawie, pijanych śpiewach ( a naprawdę BARDZO źle śpiewam) i tak dalej, mówią same za siebie
- taras na dachu - budzisz się, bierzesz kawę, gazetę i kocyk i grzejesz tyłek kilka pięter wyżej - chyba nie muszę mówić, że to wspaniały początek każdego, letniego dnia
- sklep w pobliżu ( ogromny Freshmarket, do którego możesz zejść w piżamie), w okolicy Lidl, Biedronka, Piotr i Paweł i Rynek Wildecki ( 5 minut rowerem do Avenidy i Starego Browaru)
- mieszkanie jest tak małe, że możesz je zajeżdżać codziennie odkurzaczem, a i tak się nie zmęczysz, a jednocześnie na tyle duże, że na imprezie pomieści wygodnie do piętnastu osób
- nowe budownictwo ( blok oddany do użytkowania trzy lata temu)
- jeśli jesteś kobietą singielką, to musisz wiedzieć, że w bloku obok mieszka najprzystojniejszy facet w całym mieście, na dodatek wolny (!!!)
- mieszkanie BARDZO ciepłe ( kaloryfer włączony tylko w łazience wystarczy, zaoszczędzisz na piżamie ) i jasne ( jedna ściana przeszklona)
- w GRATISIE mogę dorzucić mój słynny na cały świat telewizor - odbiera tylko cztery kanały, ale jeśli ktoś postanowi włamać się do Ciebie w nocy, wystarczy jeden rzut telewizorem i na pewno bandziora zabijesz :)
WADY:
- Wilda - sławę ma, jaką ma, ale jak takiej pyskatej nikt przez trzy lata tu nie zabił, to wszyscy inni też są raczej bezpieczni
- mieszkanie jest nieumeblowane ( tj pokój), natomiast istnieje możliwość odkupienia wszystkich mebli
- brak zmywarki i brak miejsca na zmywarkę ;-)
KONKRETY:
- wynajem możliwy od 01.02.2017 ( jeśli nazywasz się Jude Law, możesz wprowadzić się już dziś, kolacja ze śniadaniem w cenie)
- kaucja zwrotna
- całość to mniej więcej 1300 - 1350 złotych ( w tym wszystkie opłaty poza Internetem i TV )
- możliwość przejęcia na dwa miesiące mojej umowy z dostawcą Internetu i TV w cenie 46 złotych za miesiąc ( bardzo szybkie łącze plus trzydzieści kanałów - zakładając, że będziesz mieć lepszy telewizor niż mój, bo ten po prostu już ich nie odbiera )
- mieszkanie raczej dla singla, choć mieszkałam tu nawet z facetem i też jakoś to było :)
( pokój )
( łazienka ) ( łazienka )
( tak, to mieszkanie jest wielkości pudełka od zapałek :) )
( taras )
( balkon )
( kuchnia )
( kuchnia za jasnego )
( kuchnia po ciemku )