"People are important. Not places", czyli o Warzywniaku słów kilka.
Wchodzisz i już wiesz - to miejsce nie jest przypadkowe i bez duszy. Jesteś tu kimś, nie byle kim. Nie obsługuje Cię "jakaś pani" i nie podają tu "jakichś kanapek". Wszystko na tip top; dopracowane, estetyczne, sprawdzone i tak bardzo "normalne". Nie siedzisz sztywno zastanawiając się nad tym, jak widzą Cię inni. "Kelnerka", a raczej "kelnerki", bo miejsce to stworzyły dwie wesołe siostry, traktują Cię co najmniej jak kumpla z piaskownicy, uśmiechnięte doradzają co masz zjeść, a jeśli jesteś przysłowiowym francuskim pieskiem i chcesz coś, co stworzą tylko dla Ciebie, w podskokach sprawdzą co mają w kuchni, by zaraz przynieść Ci danie, które powali na kolana.
..a na kolana powala tu wszystko - krem kukurydziany z kokosowym mlekiem i trawą cytrynową - bajeczka, na której myśl, ślina zbiera mi się w ustach, grzanka z serem i agrestem czy zupa gulaszowa, której zapach roznosił się po całym lokalu ( 15 złotych za pół kilograma !!!! ). O kiełbasach z karty śniadaniowej krążą legendy i chyba rzeczywiście coś jest na rzeczy, bo gdy wybiło południe, już się na nie nie załapałam. Na deser podają ciasta przygotowane osobiście i kawy w ulubionym kubku. N i e b k o.
Wyszukane drobiazgi tworzą klimat sam w sobie. Piękne lampy ( !!! ), obraz, podłoga, którą dziewczyny same odkuwały, kolorowe obicia - to wszystko sprawia, że chcemy pozostać tu jak najdłużej. Plusem jest wczesna pora otwarcia - startują już o 8:30 - i świeżość produktów, bo przy niewielkiej karcie i sporym ruchu, produkty nie dają się zestarzeć. "W sobotę robię tu imprezę, ludzie sami wyszli z takim pomysłem, a przecież to miejsce tworzymy dla Was, a nie dla siebie" - otóż to, to knajpa stworzona przez ludzi i dla ludzi.
Sukces tego miejsca przewidziałam jeszcze zanim powstało i dziś podpisuję się pod tym ponownie. Myślę, że najdalej na wiosnę, każdy będzie chciał przebić się przez tłum walczących o miejsce, więc już dziś udajcie się do Warzywniaka - sprawdźcie jak smacznie gotują siostry Sikory.
Warzywniak
ul. Żydowska 11 Poznań
Instagram: póki co brak ( MINUS! Puszczałabym serduszka pod każdym zdjęciem :))