Dziś naleśnikowa sobota... Tydzień temu jeszcze wspólna, teraz niestety samotnie. Nie mam ze sobą mąk, mają dopiero do mnie dotrzeć (z Polski..). Za to pod ręką mam 'wielozbożowe' płatki, z których to postanowiłam usmażyć bananowego placka z lawendową nutą, którą uzyskałam dzięki suszonej lawendzie Gosi (♥). Udało się! Tylko 3 proste składniki i śniadanie gotowe :) Oczywiście z dodatkami można zaszaleć do woli. Ja w końcu otworzyłam słoiczek jasnego masła migdałowego, który zakupiłam jeszcze podczas pobytu w Niemczech. Do tego świeże brytyjskie maliny oraz polskie borówki. Natrafiłam też w sklepie na bardzo słodkie, duże daktyle medjool, które z przyjemnością dodałam do dzisiejszego śniadania - uwaga! można się zasłodzić :D
'wielozbożowy' bananowy placek lawendowy z malinami, borówkami, daktylami medool oraz jasnym masłem migdałowym
multigrain muesli banana pancake with dried lavender served with raspberries, blueberries, medjool dates and almond butter
Składniki: - 6 łyżek płatków 'wielozbożowych' (skład: płatki owsiane, pszenne, jęczmienne, z brązowego ryżu, orkiszowe i mielone złote siemię lniane)
- średni dojrzały banan
- ok. 1/2 szklanki mleka roślinnego (tu: ryżowo-kokosowe)
- 1/2 łyżeczki suszonej lawendy
Płatki umieścić w kielichu blendera i zmiksować, ale nie do końca na gładką mąkę. Następnie dodać banana, mleko oraz lawendę i ponownie zmiksować aż składniki się połączą. Powinno wyjść gęste, lejące się ciasto. Smażyć jednego placka lub dowolnej wielkości małe placuszki na bardzo dobrze rozgrzanej (lekko natłuszczonej lub suchej) patelni. Najlepiej smażyć pod przykryciem i oczywiście z obu stron. Podawać z dowolnymi dodatkami. Smacznego!
Mój pierwszy placek tutaj. Teraz będzie ich już więcej i mam nadzieję, że coraz łatwiej. Wciąż czuję bliskość rodziny i Waszą. Nie jestem sama. Dobrze mi tu. Wielkie zmiany dopiero nadchodzą. Przed twarzą pojawia się obraz prawdziwej dorosłości, życie niesie ze sobą wiele wyzwań. Aczkolwiek nie boję się stawić im czoła, nawet jeśli na początku wydają się być nieco przerażające, z biegiem czasu pewnie staną się zwyczajną codziennością. W głębi duszy chciałabym jednak by tak przeciętnie nie było, ale to wszystko leży już tylko w moich rękach :) Warto postarać się, by każdy dzień życia był tym wyjątkowym!
Udanego weekendu!!! :)