Tofu naturalne ma to do siebie, że można je wykorzystać na wiele przeróżnych sposobów - czy to na słodko czy wytrawnie - zamarynować, usmażyć czy ukryć w cieście lub naleśnikach, itp. Dziś było w moich śniadaniowych placuszkach, do których dodałam również mak, gęste mleczko kokosowe oraz cytrynową skórkę. Wyszły niezwykle delikatne, wręcz rozpływały się w ustach. Były lekkie i puszyste, a skórka z cytryny dodała im nieco odświeżającej nuty. Podałam je z masłem migdałowym, słodką suszoną morwą oraz bananem. W moim przypadku to idealna dawka energii przed trzygodzinną rozszerzoną maturą z języka polskiego :)
makowo-kokosowe placuszki owsiane z tofu i skórką cytrynową podane z masłem migdałowym, bananem, suszoną białą morwą oraz płatkami kokosa poppy seed - coconut oat panckes with tofu and lemon peel served with almond butter, banana, dried white mulberries and coconut flakes
Składniki:
- 125g tofu naturalnego BIO (połowa kostki)
- 1/4 szklanki mleczka kokosowego
- 1/4 szklanki mleka sojowego (lub inne roślinne)
- 1/2 szklanki mąki owsianej
- kopiasta łyżeczka mielonego maku
- łyżeczka suszonej skórki z cytryny lub z (wyszorowanej) świeżej
- łyżeczka cukru kokosowego
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta proszku do pieczenia
Tofu dokładnie rozgnieść widelcem z mleczkiem kokosowym (można też całość zmiksować). Dodać resztę składników i wymieszać, ciasto powinno wyjść gęste. Smażyć na rozgrzanej, suchej lub lekko natłuszczonej patelni, pod przykryciem. Podawać z dowolnymi dodatkami. Smacznego!
Do przyrządzenia placuszków wykorzystałam tofu naturalne firmy polsoja. Nie zawiodłam się jeszcze na nim ani razu, jego struktura jest jak dla mnie idealna, a smak oczywiście nadajemy sami, zdecydowanie mogę Wam je polecić. Tutaj będę aktualizować przepisy z jego udziałem i innych rodzajów, które mam przyjemność próbować. Dzisiaj pisałam rozszerzoną maturę z języka polskiego. Po wczorajszym dniu - pisaniu od samego rana, a potem od 14 do 17 języka angielskiego, byłam tak bardzo zmęczona, że nawet sen nie umożliwił mi pełnego wypoczynki i zebrania sił, także dziś rano chciałam zrelaksować się i jeszcze nabrać więcej energii przed kolejnym testem. Jutro czekają mnie tylko ustne, dwie ustne - matura i egzamin poza szkołą. W sobotę również, tym razem pisemny. Dużo tego, ale jeszcze trochę i będzie koniec :)
Dziękuję za kciuki, możecie dalej trzymać ;)
Udanego popołudnia!