Jeśli śledzicie mojego bloga od dłuższego czasu, krem kokosowy na pewno nie jest Wam obcy. Można kupić gotowy, lub zrobić go samemu poprzez cierpliwe mielenie wiórków kokosowych w młynku do kawy/blenderze kielichowym. Niestety jest bardzo tłusty i jeśli ktoś tak jak ja, lubi zjeść dużo :D -to zapraszam na lżejsza wersję:
Potrzebujemy:
-kilka łyżek mąki kokosowej - dałam około 4
-mleko kokosowe 1/3 puszki 400 ml- można kupić gotowe lub zrobić samemu z wiórków- jeśli wersja ma być na prawdę light, można użyć wody kokosowej, wody z miodem, wody z daktyli
-3 łyżki kremu kokosowego - taaak robimy krem kokosowy z kremu kokosowego... - można użyć gotowego lub też zmielonych wiórków/płatków kokosowych - tym razem nie trzeba mielić dokładnie
-łyżka ksylitolu/miodu/cukru kokosowego/palmowego
*zamiast mleka kokosowego można użyć każdego innego np. migdałowego
W miseczce mieszam mąkę kokosową z ksylitolem i kremem kokosowym (jeśli używacie gotowego, trzeba go wcześniej roztopić na kaloryferze lub w kąpieli wodnej, jeśli mielicie wiórki - wystarczą, że są rozdrobnione). Wszystko zalewam mlekiem kokosowym (uprzednio dokładnie je mieszając, bo na górze wytrąca się tłusta, śmietankowa warstwa) do uzyskania żądanej konsystencji - należy wszystko dokładnie wymieszać. Mąka kokosowa pęcznieje i kremu robi się dosyć sporo, nadając mu delikatną, piankową konsystencję niczym ptasie mleczko. Można dolać trochę wody zamiast mleka kokosowego (oszczędzam to mleko z puszki).
*Jeśli zabrakło Wam kremu kokosowego można dać trochę nierafinowanego oleju kokosowego.
Krem kokosowy możemy najzwyczajniej w świecie jeść łyżeczką, ale także można zrobić z niego lody - dodać zmiksowane owoce, lub dodać orzechy, pestki, można też zużyć go jako krem do wypełniania ciasta/ciastek.