Dzięki współpracy z BLOGmedia i portalem zBLOGowani w zeszłym tygodniu otrzymałam miłą niespodziankę - paczuszkę z czekoladami do testowania :) Ponieważ to pierwsza tego typu akcja od początku działalności mojego bloga podeszłam do zadania ambitnie. Próbowałam, testowałam, zbierałam opinie znajomych, degustowałam. Co z tego wyszło? Co są sądzę o nowych czekoladach Terravita z 70% zawartością kakao? Po kolei...
Za gorzką czekoladą nie każdy przepada. Ja sama przez większą część swojego życia omijałam ją z daleka zajadając się czekoladami mlecznymi. Jednak z czasem zmieniają się nasze upodobania smakowe i nawet zdarza się, że zaczynamy podchodzić bardziej świadomie i odpowiedzialnie do naszego odżywiania. Prawdziwa gorzka czekolada ma nieco cierpki smak, który zawdzięcza dużej zawartości kakao i stopniowo trzeba do niej przyzwyczajać swoje kubki smakowe. W paczce, którą dostałam znalazła się tradycyjna gorzka czekolada oraz wersje z nadzieniem: wiśniowym, miętowym, cytrynowym oraz ze skórką pomarańczy i chrupiącym crunchy. Osoby nie przepadające za posmakiem gorzkiej czekolady będą zachwycone wersjami z nadzieniem, które przełamują delikatną gorycz. Mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu smak z nadzieniem cytrynowym, ale zaznaczam od razu, że pozostałe nie ustępowały mu miejsca. Wśród znajomych i rodziny wygrała mięta ;)
Struktura czekolady: zwarta, dość łatwo się łamie a przy tym nie kruszy. Przy łamaniu słychać charakterystyczny trzask, a powierzchnia w miejscu przełamania jest gładka (dotyczy tradycyjnej gorzkiej, te z nadzieniem co oczywiste są miękkie).
Smak i aromat: wyrazisty, pełny, głęboki, subtelny zapach czekolady - a nie kawy.
Skład tabliczki gorzkiej czekolady 70% kakao (90g): miazga kakaowa, na drugim miejscu cukier, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu, tłuszcz kakaowy i na koniec dwa dodatki - lecytyna sojowa i aromat (w bardzo dobrych czekoladach nie występują, w tych powszechnie dostępnych na półkach sklepowych są praktycznie w 99% przypadków).
W wersjach z nadzieniem ze składem nieco gorzej... ale to tak jak zawsze
...Mimo, że skład nie jest zachwycający i jakoś szczególnie i znacząco lepszy od tego typu czekolad będących w sprzedaży w podobnej cenie, wystawiam dobrą opinię i moim zdaniem czekolady są godne polecenia. Spróbujcie wersji z nadzieniem bo doskonale przełamują gorycz i cierpkość, ale tak na dłuższą metę i tak może nie na co dzień, ale raz na jakiś czas ;) wybierajcie po prostu gorzką... bez zbędnych dodatków, aromatów, które tylko dodają sztuczności i kalorii. Ja jak już zjem tych 18 tabliczek, które dostałam na pewno sięgnę jeszcze nie raz po tą zwykłą gorzką właśnie tego producenta. No dobrze, nie oszukujmy się po tą z nadzieniem cytrynowym pewnie też :D ale tylko czasami... :)