Długie weekendy, jak tu ich nie kochać! Człowiek wreszcie ma hektar czasu i może w końcu ogarnąć tę wielgachną kupę rzeczy do zrobienia, które nazbierały się przez kilka ciężko pracujących tygodni. Finalnie okazuje się jednak,...
Wspominałam już na fanpageu bloga, że ostatnio cierpię na przewlekły niedoczas, bo zmieniłam pracę (mogę powiedzieć, że gotuję zawodowo, oł jea!). Próbuję pogodzić bycie matką i żoną z nowymi obowiązkami oraz ze zobowiązaniami, które na....
Nowy rok na blogu witam chlebem. Nowy rok, nowy przepis, nowe doświadczenie. Własnoręcznie robione bochenki z drożdżowego ciasta są dla mnie nowością, bo przygodę z chlebami zaczęłam od tzw. (dzieci zamykają oczy, będzie brzydkie słowo) dupy str...
Człowiekowi Wyżerce te drożdżówki z waniliowym twarożkiem i lekko kwaskowatymi, pieczonymi morelami przypominały z wyglądu jajka sadzone. Zabraliśmy je ze sobą na wieczorny piknik w ostatni dzień nieznośnych upałów, które w zeszłym tygodniu pozbawiały ...
Tradycyjnie chlebki naan, podobne nieco do naszych rodzimych podpłomyków, piecze się w specjalnym piecu, zwanym tandoor. Przykleja się je do ścianek tego pieca, który rozgrzewa się do wysokich temperatur i wypieka przy okazji przygotowywania w nim inny...
W pączkach najbardziej cenię teksturę, a nie konfiturę (nawet nie czuję, kiedy rymuję). Wiadomo, że pączki muszą być puszyste i delikatne jak chmurka (banalnie to brzmi, ale właśnie tak ma być przecież nikt nie lubi gliniastych). No i z pączkam...