Tej Wielkanocy niestety nie mam dla Was zbyt wielu typowo świątecznych propozycji. Mam jednak nadzieję, że to, co już zostało opublikowane i tych kilka przepisów z ostatnich dni będą jednak, przynajmniej dla niektórych z Was ciekawą inspiracją.
Jak zapewne zauważyliście, Addio zmieniło adres. Blog ma swoją domenę i choć zmiana ta kosztowała mnie całkiem sporo nerwów, to dopiero ich początek, zapewne rozciągniętych w czasie - ale nieuniknionych.
Zapraszam Was dzisiaj na pysznego mazurka, który poza świątecznym sezonem może być tartą na kruchym spodzie. Polecam gorąco!
Mazurek brzoskwiniowo-karmelowySkładniki:200 g mąki
120 g masła
75 g drobnego cukru
1 żółtko
1 łyżka kwaśnej śmietany
szczypta soli
1 łyżka likieru amaretto lub zimnej wody
Ponadto:
1 duża puszka brzoskwiń
90 g cukru
Przygotowanie:1.
Przygotowujemy ciasto. Mąkę z solą siekamy z masłem, cukrem, śmietaną i żółtkiem. Wyrabiamy ciasto, dodajemy likier lub wodę, tyle ile ciasto zabierze. Ciasto wykładamy do podłużnej lub okrągłej foremki na tartę o średnicy 24 cm. Foremkę smarujemy wcześniej masłem. Wstawiamy do lodówki na czas nagrzewania się piekarnika.
2. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 175 stopni. Spód tarty pieczemy około 30 minut.
3.
Przygotowujemy masę brzoskwiniową. Brzoskwinie miksujemy na gładką masę. Przelewamy do garnka i odparowujemy przez około 30 minut, mieszając co jakiś czas.
4. Pod koniec odparowywania brzoskwiniowego musu na patelnię o grubym dnie przesypujemy cukier. Potrząsając patelnię wyrównujemy jego powierzchnię. Pozostawiamy na średnim ogniu, obserwując, ale nie mieszając pod żadnym pozorem. Cukier zacznie się pienić, powstaną bąbelki aż w końcu powstanie karmel, oprzyjmy się pokusie mieszania w trakcie. Gorący karmel przelewamy do gotującego się brzoskwiniowego musu. Mieszamy dokładnie. Na tym etapie możemy dodać też aromat waniliowy lub esencję waniliową. Mus przelewamy na spód, wyrównujemy, odstawiamy w chłodne miejsce. Najlepiej smakuje na drugi dzień.
Smacznego!