Wiosna! Skąd wiem? Bo otworzyłam butelkę nowego #Somersby o smaku bzu i limonki. Tak, kwiat bzu wyraźnie nęci nozdrza a limonka orzeźwia kubki smakowe.
Trzeba przyznać, że testowanie z Lordem jego nowych wynalazków nigdy nie jest nudne. Pamiętacie jak żeglowaliśmy z Somersby w kuchni? Jeżynowy Somersby zainspirował mnie do zrobienia orzeźwiającej sałatki z krewetek. Mmm pycha. Potem bawiliśmy się w #frendsie aby ostatecznie wylądować na najbardziej szalonej imprezie roku gdzie hasło "Party like a Lord" nabrało nowego znaczenia! Z nieukrywaną przyjemnością otworzyłam przesyłkę. Wiedziałam, że nowy smak mnie nie zawiedzie. Połączenie bzu i limonki jest niezwykle smaczne i wyzwala niekontrolowane odruchy - każdy chciał go spróbować.
Do paczki dorwali się wszyscy, z Pankracym na czele. Kot wy-turlał sobie butelkę bo przecież impreza nie może odbyć się bez niego. Natomiast Ja muszę przyznać, że jest to ulubiony mój smak jeśli o Somersby chodzi. Zrobiłam sobie piknik w mieszkaniu. Nie pamiętam kiedy ostatnio piłam piwo w środku dnia, ze słońcem na twarzy otulona zapachem bzu. Potem zabrałam Lorda na piknik w siodle. Zdecydowanie nie wygląda on jak piknik każdego przeciętnego człowieka ale uwierzcie mi, każdy znalazł w wiaderku coś dla siebie ;-)
#Somersby #EldeflowerLime