Chodzimy po skruszałych źdźbłach, cienkich ścieżynkach lodu. Nasz srebrny piesek zostawia ślady łapek na szronie, który nie zdążył stopnieć przed porankiem. Mój zimowy pompon na czapce próbuje się zerwać do sikorek skaczących na gałęziach.Spacerujemy j...