Rozpuszczam ostre krawędzie chłodu w gorącym maśle. Słodzę obramowania domu, głaszczę wieczorne mgły. Ciepłe sploty wypełzły już z szaf, kremowe światło małej lampki zapalam na parapecie coraz wcześniej. Słucham miękkich podszeptów nawłoci.Poklepałam p...