Jeszcze przez chwilę lutowe słońce będzie szkliło chłodem ramiona. Nadal przedmieścia rozgrzewają się szorstkością drewna. Wątłe zagajniki rozpuszczają wici za końcem przednówka.W słojach szamoczą się motyle suszonych grzybów, szeleszczą skrawki ubiegł...