Węgorze-tramwaje przeskakują ponad połyskliwą Wisłą. Chłody przelewają się przez wały, pełzną w górę murów Salwatoru. Zawiasy skrzypią od przeciągu rozgrzewających woni. W klatkach schodowych rosną warstwami zapachy czułości, dosięgając ostatnich pięte...