Teoretycznie sięgając po "słodkie" grzeszymy (i o Boga mi tu wcale nie chodzi). Bezglutenowi weterani (i inni "nietolerancyjni") grzeszą podwójnie, więc i cierpią katusze dwa razy mocniej. "Owoce zakazane" kuszą na sklepowych półkach. Cholernie głośno ...