Jedno z najczęściej zadawanych pytań. Co kładziesz na ruszt. Przecież nie kiełbasę, karkówkę czy kaszankę. Zdziwienie jest wtedy, kiedy pojawiają się roślinne burgery, pełne aromatu wędzone kiełbaski, mnóstwo warzyw, banany, awokado, szaszłyki czy chociażby takie paluszki.
Z sosami też nie ma problemu. Majonezowy z czosnkiem i korniszonami, BBQ, ostre pomidorowe i kolendrowe. Do tego pieczone ziemniaki lub bataty i niezliczone ilości sałatek. Jaki jest plus takiego grilla? Zero dyskomfortu trawiennego, o wiele więcej smaku. Minus? Często wszystko znika ze stołu zanim się obejrzycie :)
Prezentowane paluchy są szybkie w wykonaniu. Można je upiec wcześniej i zabrać do znajomych na grilla i odgrzać na ruszcie. Dzięki suszonym pomidorom i wędzonemu tofu mają intensywny smak i idealnie pasują z kiszonymi ogórkami i pomidorami. Są również idealne na zimno, co sprawia, że nadają się na pikniki.
Przygotujcie więcej masy, bo jutro kolejna propozycja z zastosowaniem tej mieszanki.
SKŁADNIKI:
- 1 kostka ok. 180 g wędzonego tofu
- 1 puszka czerwonej fasoli
- 1 szklanka pestek słonecznika
- 1 słoik suszonych pomidorów w oleju ok. 300 g
- 1 szklanka grubo posiekanej dowolnej natki (pietruszki, kolendry czy jak w tym przypadku marchwi)
- pół szklanki tartej bułki (w wersji bezglutenowej tyle samo pestek słonecznika)
WYKONANIE:
- słonecznik zmielić prawię na mąkę np. malakserem
- za pomocą blendera lub malaksera zmiksować odlane z oleju pomidory, fasolę, natkę i pokruszone tofu. Wymieszać ze słonecznikiem i tartą bułką
- masa jest na tyle aromatyczna, że jaj jej nie doprawiałem
- formować w ręku paluszki, kłaść na papier do pieczenia i piec 20 minut w 180 stopniach
- inna opcja to grillowanie już upieczonych lub wrzucenie na ruszt na tacce