Może i w czasach PRL-u nie było zbyt dużo różnego rodzaju pyszności, ale jedno jest pewne. Ówczesne przysmaki to było coś! Aż łza się w oku kręci na samo wspomnienie o oranżadzie, andrutach czy gumach kulkach. Ja te czasy kojarzę z mlekiem w proszku, m...