Wiele studentów wozi ze sobą tzw. słoiki na studia, a ja zawsze wożę zamrożone mięso i potem z niego czaruję :D Mama tym razem obdarowała mnie dwoma soczystymi kawałkami wołowiny, więc wyruszyłam w kulinarne poszukiwania. I padło na kuchnię węgierską- ...