Słoneczna niedziela.
Spędzona rodzinnie na działce u babci.
W ramach obiadu:
pieczone na grillu warzywa od mamy, pierogi z jagodami od babci, a na koniec moje drożdżówki :)
Brzuchy pełne! ...na świeżym powietrzu wszystko inaczej smakuje i apetytu nie ma końca!
SKŁADNIKI:Zaczyn:
- 30 g świeżych drożdży
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka mąki
- 1/2 szklanki ciepłego mleka
Ciasto:
- 3 żółtka jaj
- 75 g cukru
- 400 g mąki
- około 1/2 szklanki ciepłego mleka
- 100 g roztopionego masła
Dodatki:
- 1 białko do posmarowania wierzchu
- ulubione owoce / bakalie
- cukier puder
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Najpierw przygotowujemy zaczyn. Drożdże rozkruszamy, łączymy z pozostałymi składnikami i dokładnie mieszamy. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
W tym czasie przygotowujemy ciasto. Do przesianej mąki dodajemy żółtka utarte z cukrem, wyrośnięty zaczyn oraz ciepłe mleko (nie gorące). Wszystko powoli mieszamy. W międzyczasie dodajemy roztopione masło. Odpowiednio wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia (aż podwoi swoją objętość).
Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia układamy nasze drożdżówki. Kolejno nakładamy je za pomocą zwilżonej drewnianej łyżki. Wierzch smarujemy białkiem, układamy ulubione owoce i bakalie. Tak przygotowane pieczemy w temperaturze 180 stopni do momentu aż się zarumienią. Przed podaniem można obsypać cukrem pudrem.
Smacznego!
***