Opowiem Wam, co się u mnie działo. Sylwestra zaczęliśmy rodzinnie w samo południe. 12 to 12 am czy pm ;) nie ma znaczenia. Pojechaliśmy na kulig i była fajna zabawa mimo odwilży widocznej tu i ówdzie. Dzieciaki nie mogły się doczekać szaleństwa na sank...