Od czasu do czasu znajomi, lub znajomi znajomych proszą mnie o upieczenie im tortu. Za każdym razem robię to z ogromną przyjemnością, niemniej jednak, gdy jeszcze Ci znajomi zapraszają mnie na uroczystość, na której ów wypiek będzie szlachtowany - serce mi staje na moment, aby zaraz po tym odetchnąć z ulgą - smakuje! Ten tort był troszkę kłopotliwy, ale jestem niezmiernie zadowolona z końcowego efektu, więc chciałam go Wam tak po prostu pokazać.
Jeśli chodzi o torty, przepisy zazwyczaj czerpię od Doroty (www.mojewypieki.com). Te przekładane delikatnym kremem wypieki są pyszne, niezbyt słodkie...do dziś pamiętam smak
tortu Tiramisu, który upiekłam według jej przepisu.
A oto i mój tort. Do oryginalnego przepisu dodałam jedynie świeże maliny, bo takowe są tutaj cały rok a kokos z malinami to małżeństwo niemal tak dobre, jak jabłka i cynamon:).
***
Przepis znajdziesz tutaj.