Kupiłam nową Kuchnię. Ci, którzy mnie choć trochę znają (lub czytają tego bloga, really...) patrząc na okładkę od razu domyślą się dlaczego :) Tak. Z powodu granata! Jakież było moje rozczarowanie patrząc do środka w domu (nie ogólne rozczarowanie, bo ...