Dobrą stroną tego, że nawet w sobotę wstaję o 6 (bez budzika) jest to, że bez skrępowania mogę nieuczesana wyjść w piżamie do ogródka, by fotografować wielką, drożdżową bułkę we wszelkich możliwych konfiguracjach, bez ciekawskich spojrzeń sąsiadów i pr...