Tę naleweczkę wypatrzyłam u Oli z dobre 2 lata temu. W podnieceniu pobiegłam do sklepu po składniki i od razu przystąpiłam do dzieła. Postępowałam zgodnie z instrukcją, codziennie wstrząsałam i..czekałam. Po trzech tygodniach nadszedł upragniony dzień,...