Rozdwojona marchew, koślawy ogórek, zrośnięte śliwki czy małe piegowate jabłka….Czy ktoś wybiera dla siebie takie owoce i warzywa na bazarku czy w warzywniaku? Celowo nie pytam o supermarket, bo tam „brzydkich”, a raczej „naturalnie nieidealnych” egzem...