Sytuacja sprzed kilku dni. Kurtuazyjna rozmowa w gronie kilku znajomych mi panów. Znamy się od dawna, jesteśmy w podobnym wieku, nie raz piliśmy razem wódkę. Opowiadam jakąś historię i ni z gruchy ni z pietruchy rzucam słowem: „łechtaczka”. Miny panów ...