Tamta noc była naprawdę dziwna. I choć daleko mi do magicznego myślenia i wiary w przeznaczenie, to jakoś tak czułam, że coś wisi w powietrzu. Miecio długo nie mógł zasnąć, a mi dla odmiany bardzo chciało się spać. Około 3 nad ranem obudził mnie przypa...