Przyjdzie za chwilę. Wyczekana, wyproszona. Przeklinana tydzień wcześniej, kiedy zamiast trampek znów musiałaś ubrać buty z kożuchem. W tej swojej jasności całej zauroczy nas zielenią. Oczaruje niezapominajką. W rowerze naoliwi łańcuch i oczyści szpryc...