Obiecana druga odsłona kaszy jęczmiennej, tym razem wersja obiadowa. Przepis jest mój, nigdzie nie podejrzany, a specjalnie wymyślony dla męża, który po ciężkiej pracy w terenie chciał ciepły obiad i może jakąś rybę. Doszłam do wniosku, że zapiekanka z...