Uwielbiam grzybobranie. Zawsze lubiłam. Śmiem zaryzykować twierdzenie, że żadna gra komputerowa nie daje takiej satysfakcji jak własnoręcznie znaleziony dorodny podgrzybek lub wypatrzony z oddali kozak. No, a borowik? Albo grzyb-gigant? Toż to +100 pun...