Nareszcie nadeszła zima, w tym roku niezwykle szczodra, sypnęła śniegiem i chuchnęła siarczystym mrozem. Korzystamy z niej łapczywie, bo nie wiadomo, kiedy biała pierzynka przeistoczy się w pluchę. Trzeci dzień z rzędu pakujemy Ola na saneczki i ruszam...