Pisząc kolejny wpis na bloga, Agata czuła się coraz bardziej rozdrażniona, a nawet kolokwialnie mówiąc, wkurzona. Przyznajmy się bez bicia, po prostu nie miała weny. Każdy temat, który pukał do jej głowy jak piłeczka na głowie pomysłowego Dobromira, ok...