Dawno nie było przepisu na zupę. Więc spieszę z pomysłem na kolejną zupę-krem. Gęstą, sycącą, z łatwo dostępnych zimą składników. Tak prostą, że aż dziw, że efekt jest tak pyszny. Bo zupa składa się de facto z dwóch składników - buraków i jabłek. A reszta to tylko drobne dodatki. Zupa jest tak prosta, że nie da się jej zepsuć, a jak się ugotuje buraki, to ma się za sobą najtrudniejszy (i najbardziej czasochłonny) etap. A buraki przecież można ugotować poprzedniego dnia. Do tego jabłka słodkich odmian, parę chwil i gotowe.
Polecam użyć te dwa składniki w proporcjach 1 jabłko na 2 buraki podobnej wielkości co jabłko.
Z 4 średnich buraków (800 g) i 2 średnich jabłek (400 g) wychodzi około 3-3,5 litra dosyć gęstej zupy.
Składniki:
- buraki
- słodkie jabłka
- sól
- pieprz
- kwasek cytrynowy
- koperek
- olej rzepakowy
Wykonanie:
- Buraki umyć i ugotować bez obierania (około 1-2 godziny zależnie od wielkości buraków). Gotując włożyć do wrzącej wody. Następnie wystudzić.
- Jabłka obrać, pokroić w kawałki, gotować 5-10 aż będą miękkie. W tym czasie buraki obrać i pokroić na kawałki. Dorzucić do ugotowanych jabłek, podgrzać i zmiksować na gładko. Doprawić odrobiną soli, pieprzu i kwasku cytrynowego.
- Koperek umyć i posiekać. Na talerzu zupę polać olejem i posypać koerkiem. Ja dodatkowo podałam zupę ze startym na grubej tarce jabłkiem - pycha, polecam!