Babcia, która moje jedzenie chwastów traktuje jako zabawną fanaberię oszalała na punkcie tych pasztecików i zamówiła tuzin na Wielkanoc. Zrobiłam je w piątek wieczór, poszłam czytać książkę, obudziłam się rano i oto co zastałam:Dla jasności pasztecików...