Ostatnimi czasy tak się składa, że albo jestem w pracy, albo idziemy gdzieś na jakąś uroczystość. I tym niefajnym sposobem maleje ilość dni, w których mogłabym coś upiec! Dzisiaj się zbuntowałam i zrobiłam pralinki. Pal licho, że jest środek tygodnia, ...