Mam dla Was przepis na dość szybkie ciacho na zimo.
Wygląd może nie najciekawszy ale właśnie taki był zamysł- czekoladowy spód z masą sernikową otulony miękką, owocową kwaskowatością- czujecie?
ja tak i muszę przyznać że bardzo mi ta kompozycja pasuje.
Od razu piszę kwasowość według uznania, można zmniejszyć lub zwiększyć ilością cukru, moja propozycja jest pośrodku.
Oczywiście jeżeli stawiacie na wygląd to zamiast mąki ziemniaczanej i żelatyny możecie dodać galaretkę truskawkową i wtedy będzie to kolejna warstwa, ja tym razem chciałam czegoś innego.
Składniki na blaszkę o średnicy 21 cm,
blat czekoladowy
150 g herbatników czekoladowych
100g czekolady gorzkiej
50 g masła
2 łyżki mleka
Masa sernikowa:
650 g sera twarogowego
150ml śmietany kremówki
150g białej czekolady
2 łyzeczki cukru waniliowego
2 łyżeczki żelatyny
Frużelina
5 lasek rabarbaru
1,5 szklanki wody
300g truskawek
3 łyżki cukru
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
1 płaska łyżka żelatyny
Spód czekoladowy
Czekoladę, masło i mleko podgrzewam mieszając do rozpuszczenia i połączenia się składników.
Ciasteczka miksuję, wlewam czekoladę i miksuję razem jeszcze przez chwilę.
Masa będzie miała konsystencję piasku.
Przesypuję ją na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, wyrównuję i ubijam, odkładam na bok.
Masa serowa
Ser mielę dwukrotnie.
Żelatynę zalewam 3 łyżkami śmietany, odstawiam do napęcznienia, potem lekko podgrzewam do rozpuszczenia
Połowę czekolady przelewam do rondelka i dodaję czekoladę połamaną na kosteczki i ciągle mieszam, bo lubi się przypalać.
Do rozpuszczonej czekolady dodaję rozpuszczoną żelatynę.
Ser ucieram z resztą śmietany i cukrem waniliowym, potem cienkim strumieniem, nie przerywając ucierania wlewam rozpuszczona czekoladę.
Mieszam tylko tyle, żeby składniki się połączyły.
Od razu masę przelewam na blat, przykrywam folią spożywczą i wkładam do lodówki
Frużelina.
Rabarbar myję, oczyszczam i kroję w centymetrowe kawałki.
Zalewam wodą i gotuję 10 minut- przelewam przez sito i dokładnie odciskam.
Do wywaru z rabarbaru wkładam umyte i odszypułkowane truskawki ( duże kroję na mniejsze kawałki, małe zostawiam w całości), dodaję cukier ( do smaku) i gotuję 5 minut.
Żelatynę zalewam 2 łyżkami wody- odstawiam do napęcznienia, a potem podgrzewam do rozpuszczenia .
w 1/3 szklance zimnej wody rozpuszczam mąkę ziemniaczaną.
Do gotujących się truskawek w pierwszej kolejności dodaję rozrobioną mąkę- mieszam i gotujemy razem przez minutę.
Wyłączam gaz i dodaję żelatynę- mieszam do połączenia się składników, tylko delikatnie, tak żeby truskawki się nie rozpadły.
Frużelinę studzę, zimną wylewam na sernik i odstawiam do lodówki na minimum godziną.
Smacznego:)